sobota, 25 lipca 2015

Zielony Szatan! simple as fuck/make it simple vol. 9



Nie, tym razem nie o bobie. Sezon bobowy ma się ku końcowy, więc kupujcie i jedźcie go wszyscy!

Agrest! ha!
Niedocenione zielone koraliki, jedzone głównie na surowo lub na tartach, śmietanowych kremach etc.  Proponuję Wam dodatek do dań z grilla ( czy tam mięs, ryb co tam jesz z grilla)

  • 1 kg agrestu, UMYTY!
  • 2 i pół szklanki cukru, 
  • ząbek czochu!!!!
  • pół szklanki octu winnego ( ten jabłek też gra),
  • sól, 
  • kminek - łyżeczka, 
  • mielony imbir lub starty, 
  • goździki zmielone, 
  • cynamon, 
  • pieprz

Kminek należy zalać szklanką wrzącej wody, przykryć i odstawić na ok pół godziny,
Ocet zagotować razem z przyprawami, cukrem i tym "naparem" kminkowym, ciach cukier i gotować na małym ogniu cały czas mieszając aż cukier się rozpuści. Do agrestu dodać czosnek wyciśnięty przez praskę, wymieszać. Połączyć syrop z miksem agrestu i czosnku. Gotować ok 25 minut, przełożyć do CZYSTEGO, WYPARZONEGO słoika i DOPASOWANĄ przykrywką. Wyczyścić rant słoika i bardzo mocno zakręcić, odstawić do góry nogami i czekać aż ostygnie. ...oooohhh yeah!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz